piątek, 15 kwietnia 2011

Szkoła składania jaj

Jeżeli jakaś moja królowa mogła by taką szkołę prowadzić to niewątpliwie były by to królowe Crematogaster scutellaris. Po zimowaniu obie mrówki zaczęły intensywnie czerwić gdy tylko podniosłem temperaturę. Pierwsze jaja pojawiły się wraz z przemianą starych, zeszłorocznych larw w poczwarki. Gniazda praktycznie nie nawadniam. Doszedłem do wniosku, iż przy każdym podlewaniu korka podtapiał bym w dużej części potomstwo. Zamiast tego położyłem na arenie probówkę z dużą ilością wody. Temperaturę podnoszę lampką halogenową do temperatury 26-29°C. W nocy nie podgrzewam. Mrówki chętnie czyszczą z białka wszelkie owady. Karaczany są rozbierane na części pierwsze a z mączników zostają puste chitynowe rurki. Miód znika 30 min po podaniu. Przy takim przyroście muszę zacząć odkładać na nowe, WIĘKSZE formikarium. Mam już nawet koncepcję ale wszystko musi być dopracowane i wtedy ją opublikuję.

Widać modyfikacje korka jakich nieustannie dokonują lokatorzy


Jaja znajdują się w lewym górnym rogu; reszta to larwy i poczwarki

poniedziałek, 7 lutego 2011

Wybudzanie

Mrówki skończyły zimowanie jakieś 3 tygodnie temu. Cieszy mnie gdyż obie kolonie Crematogaster chętnie jedzą miodek i karaczany tureckie. Te drugie weszły do karty dań wszystkich moich mrówek kiedy kupiłem Scolopendrę. Karaczany są wyjadane od środka w taki sposób że mrówki są w stanie w całości wejść do wewnątrz. Muszę uważać przy wyciąganiu niezjedzonej karmówki bo zawsze kilka robotnic jeszcze siedzi w środku. Przed zimowaniem potomstwo zatrzymało się w rozwoju. Teraz niektóre larwy zaczynają powoli rosnąć. Pierwsza kolonia siedzi dalej w starej probówce. Pomimo iż od ponad dwóch miesięcy mają podłożoną i zaciemnioną całkiem nową. Wreszcie zrobię użytek z gniazd kupionych u Urbanp'a ponad rok temu. Zamówiłem teraz wkłady korkowe u Curtus'a ze względu na to, że lepiej wyglądają i są bezpieczniejsze. Odbiorę je na giełdzie w Świętochłowicach 20 lutego. Przeniosę pierwszą kolonię do nowego formikarium jak tylko skołuję albo zmajstruję jakąś arenę. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z przebiegu zimowania. Crematogaster występuje w różnych zakątkach południowej europy więc zimowanie bezpośrednio w lodówce nie było zagrożeniem dla mrówek. Mam teraz nadzieje na szybki przyrost potomstwa i dobry rozwój kolonii.

PS. Byłbym zapomniał. Padła kolonia Aphaenogaster. Woda w probówce była, zaciemnienie rownież. Nie przyjmowały wcale miodu ani białka. Trudno.


Poszatkowane kawałki korka

(których przeznaczenie jest dla mnie na razie nieznane)

Potomstwo

(na razie same larwy)

Komora królewska

Królowa z orszakiem

poniedziałek, 11 października 2010

Całoroczny rozwój

W zeszłym roku nie zimowałem swoich Crematogaster gdyż królowe ładnie czerwiły. W tym roku wypadało by mi zrobić ro samo bo potomstwo jest cały czas utrzymywane na stałym poziomie. Jednak przymuszę tym razem moje mrówki do zimowego wypoczynku. Obie kolonie potrzebują sporych ilości pokarmu a ja nie zawsze mam czas żeby je nakarmić więc rozwój nie jest tak zawrotny jak mogło by to być. Powoli zastanawiam się nad jakimś gniazdkiem dla pierwszej kolonii. Najprawdopodobniej jednak przeniosę je tylko na nową arenę z podłączonymi probówkami. Chciałbym to zrobić jeszcze przed zimowaniem żeby uniknąć kłopotów związanych z brakiem wody podczas odpoczynku. Wydaje mi się jednak, że mrówki te będzie niezwykle trudno przenieść do nowej probówki gdyż są odporne na długotrwałe przesuszenia czego dowiodły moje królowe.
U Aphaenogaster bez zmian.

Kolonia II




Aphaenogaster




Kolonia I