poniedziałek, 7 lutego 2011

Wybudzanie

Mrówki skończyły zimowanie jakieś 3 tygodnie temu. Cieszy mnie gdyż obie kolonie Crematogaster chętnie jedzą miodek i karaczany tureckie. Te drugie weszły do karty dań wszystkich moich mrówek kiedy kupiłem Scolopendrę. Karaczany są wyjadane od środka w taki sposób że mrówki są w stanie w całości wejść do wewnątrz. Muszę uważać przy wyciąganiu niezjedzonej karmówki bo zawsze kilka robotnic jeszcze siedzi w środku. Przed zimowaniem potomstwo zatrzymało się w rozwoju. Teraz niektóre larwy zaczynają powoli rosnąć. Pierwsza kolonia siedzi dalej w starej probówce. Pomimo iż od ponad dwóch miesięcy mają podłożoną i zaciemnioną całkiem nową. Wreszcie zrobię użytek z gniazd kupionych u Urbanp'a ponad rok temu. Zamówiłem teraz wkłady korkowe u Curtus'a ze względu na to, że lepiej wyglądają i są bezpieczniejsze. Odbiorę je na giełdzie w Świętochłowicach 20 lutego. Przeniosę pierwszą kolonię do nowego formikarium jak tylko skołuję albo zmajstruję jakąś arenę. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z przebiegu zimowania. Crematogaster występuje w różnych zakątkach południowej europy więc zimowanie bezpośrednio w lodówce nie było zagrożeniem dla mrówek. Mam teraz nadzieje na szybki przyrost potomstwa i dobry rozwój kolonii.

PS. Byłbym zapomniał. Padła kolonia Aphaenogaster. Woda w probówce była, zaciemnienie rownież. Nie przyjmowały wcale miodu ani białka. Trudno.


Poszatkowane kawałki korka

(których przeznaczenie jest dla mnie na razie nieznane)

Potomstwo

(na razie same larwy)

Komora królewska

Królowa z orszakiem