czwartek, 26 listopada 2009

Słowo na wstępie

Cześć ma na imię Maciek.
Na tym blogu będę opisywał moją przygodę z mrówkami. Dokładniej będzie to gatunek Crematogaster scutellaris.
Opis:
Mrówki te pochodzą z południa Europy.
Ich cechą charakterystyczną jest odwłok w kształcie "kropli" oraz czerwona głowa.
Gatunek ten jest monoginiczny, czyli gniazdo zakładane jest przez jedną królową. Wczesniej podałem, iż mrówki te są poliginiczne ponieważ w takim przekonaniu trwałem (tym bardziej, że na kilku stronach były jawne dowody na poliginię). Niestety ostatecznie w 100% wykluczyłem możliwość założenia kolonii przez więcej niż jedną królową.
Polując na swoje ofiary używają jadu który nakładają na ofiarę przy pomocy żądła. Nie potrafią nim jednak przebić skóry kręgowców ani kutikuli owadów.
Są dendrofilami- gniazdują w próchniejących drzewach tworząc kartonowe przegrody z przeżutego drewna.

Wymiary: królowa ok.8mm; robotnica 3-5mm





[Są to przykładowe zdjęcia i nie są one własnością autora blogu.]

Gniazdo:
Jako, że naturalnym miejscem gniazdowania tych mrówek jest kora drzew, szczególnie dębu korkowego postanowiłem na początek rozpocząć ich hodowlę w formikarium korkowym.
Zamówiłem szklane gniazdo u Pawła [Urbanp] siódmego listopada. Wczoraj przyszła do mnie przesyłka z gotowymi gniazdami. Od razu zabrałem się za wycinanie korkowego wkładu. Aktualnie wypełnienie jest płukane tak aby korek nie zawierał żadnych niebezpiecznych substancji. Gniazdo mam nadzieję połączyć z areną za pomocą wężyka. W pierwszych planach arena miała być wykonana z pudełka na żywność przykrytego szybką. Zastanawiam się jednak czy nie estetyczniej bylo by kupić malutkie akwarium. Jest tylko jeden problem. Nie posiadam wiertła do szkła i kupując gotowe akwarium musiał bym wyciąć jedną ściankę i zastąpić ją pleksą. Nad tą kwesią jeszcze się zastanowię.
Hodowla:
Główni bohaterowie jeszcze do mnie nie dotarli. Mrówki zamówiłem w sklepie Radissa Mrowkoyad. Kiedy paczka dotrze do mnie będę musiał przezimować moje maleństwa. Nie nacieszę się nimi długo w najbliższym czasie. Ponad miesiąc odpoczynku w lodówce [temp. 10st.C] dobrze im zrobi.
Jak ogarnę to wszystko i będę miał czas to zrobię parę fotek i wrzucę tutaj.
Mam tylko nadzieję, że mrówki dotrą całe i zdrowe oraz, że zimowanie przebiegnie pomyślnie i szybko pojawi się potomstwo.